Kiedy rządzący zdecydowali się na obsadzanie stanowisk kościelnych, prymas stanowczo zaprotestował. Hierarcha wraz z całym Episkopatem napisał wtedy: Non possumus… Gdy cezar siada na ołtarzu, to mówimy krótko: Nie wolno! Więcej trzeba słuchać Boga niż ludzi.

Reklama

W momencie aresztowania, późnym wieczorem 25 września 1953 roku prymas ogłosił, że działanie podjęte przeciwko niemu są bezprawne i odmówił przyjęcia decyzji ówczesnego premiera. Pod przymusem został jednak wywieziony z Warszawy. Kolejne trzy lata spędził przetrzymywany kolejno w Rywałdzie, Stoczku Warmińskim, Prudniku Śląskim i Komańczy. Wyszedł na wolność w październiku 1956 roku.

W słowie do wiernych obecny metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz zachęca, aby w rocznicę uwięzienia Prymasa Tysiąclecia modlić się o jego beatyfikację.