Straceni zostali: Bernard Świerczyna, Piotr Piąty, Ernst Burger, Rudolf Friemel i Ludwig Vesely. Niemcy wykonali egzekucję po wieczornym apelu. Skazani nie pozwolili sobie zawiązać oczu. Przed śmiercią wznieśli okrzyki: Precz z Hitlerem!, Precz z faszyzmem!, Niech żyje Polska!

Reklama

Była to ostatnia publiczna egzekucja wykonana na placu apelowym KL Auschwitz.

Przywódcy obozowej konspiracji próbowali zbiec z Auschwitz 27 października 1944 r. Wesprzeć ich miał przyobozowy ruch oporu.

Więźniów Bernarda Świerczynę, Czesława Duzela, Zbigniewa Raynocha i Piotra Piątego z AK oraz Austriaka Ernsta Burgera z Grupy Bojowej Oświęcim z obozu miał wywieźć esesman Johann Roth. Uciekinierzy ukryli się w samochodzie, którym wywożono brudną bieliznę do pralni w Bielsku. Mieli zostać przewiezieni do miejscowości Łęki, kilka kilometrów od Oświęcimia. Roth jednak zdradził.

Reklama

Ciężarówka zamiast wyjechać z obozu podjechała wprost przed blok 11. Uciekinierzy, gdy zorientowali się w sytuacji, zażyli truciznę. Na miejscu zmarli Zbigniew Raynoch i Czesław Duzel. Pozostałych odratowano i umieszczono w bloku 11. Trafili tam też organizatorzy ucieczki - Austriacy Rudolf Friemel i Ludwig Vesely oraz esesman o nazwisku Frank, który współpracował z konspiracją.

Uzbrojeni esesmani ciężarówką pojechali do Łęk, gdzie na uciekinierów w gospodzie Juliana Dusika czekała grupa złożona z żołnierzy AK z oddziału Sosienki. Jej dowódcą był Konstanty Jagiełło, uciekinier z Auschwitz. Pomagali mu Tomasz Sobański, Kazimierz Ptasiński, Franciszek Dusik i łączniczka Wanda Dusik.

Historyk Marcin Dziubek w monografii oddziału AK „Sosienki” napisał, że Niemcy całkowicie zaskoczyli konspiratorów. Samochód, zgodnie z umową, zwolnił koło gospody, ale Ptasiński zaniepokoił się otwartą platformą. Mimo opuszczonej plandeki dostrzegł żołnierskie buty i kolby karabinów. Zdążył tylko wrzasnąć: Wsypa! – napisał Dziubek w książce „Niezłomni z oddziału +Sosienki+”.

Reklama

W akcji esesmani zastrzelili Jagiełłę oraz 70-letniego Jana Galocha, niesłyszącego, który nie zareagował na wezwanie do podniesienia rąk. Aresztowano Dusików oraz Ptasińskiego, który zdołał później zbiec. Ocalał Sobański, którego Jagiełło wysłał po ubrania dla uciekinierów.

Esesman Johann Roth w nagrodę za udaremnienie ucieczki otrzymał fotografię szefa Głównego Urzędu Gospodarczo-Administracyjnego Oswalda Pohla z własnoręczną dedykacją.

Więźniowie zatrzymani podczas ucieczki zostali poddani brutalnemu śledztwu. Nikogo nie wydali. Bernard Świerczyna napisał ołówkiem na drzwiach celi: Chciałem tylko być człowiekiem, nie bezduszną składnią cyfr. Byt swój z przyszłym związać wiekiem, dziejów przyszłych poznać szyfr. Zdradą przemoc mnie pojmała i zamknęła pośród krat, lecz honoru nie złamała, nawet go nie złamie kat. Quia pulchris est pro Patria mori.

Ruch oporu w obozie był organizowany od początku jego istnienia. Jesienią 1940 r. powstała grupa Polskiej Partii Socjalistycznej, która szybko rozwinęła akcję pomocy współwięźniom. W październiku 1940 r. rtm. Witold Pilecki (w obozie przebywał jako Tomasz Serafiński) zorganizował grupę pod nazwą Związek Organizacji Wojskowej.

W lutym 1941 r. płk Kazimierz Rawicz (w obozie jako Jan Hilkner) założył Związek Walki Zbrojnej, przekształcony w 1942 r. w Armię Krajową. W kierownictwie znaleźli się: płk Teofil Dziama, kpt. Tadeusz Paolone i Bernard Świerczyna. Powstawały kolejne grupy, m.in. płk. Aleksandra Stawarza i rtm. Włodzimierza Kolińskiego, a także płk. Jana Karcza w Birkenau. Jesienią 1941 r. zaczęły działać grupy prawicowe. Inicjatorami był prof. Roman Rybarski i Jan Mosdorf.

Pod koniec 1941 r. ZWZ zainicjował akcję scaleniową obozowej konspiracji. Dowództwo objął płk Rawic, a po nim płk Juliusz Gilewicz. Do października 1942 r. większość grup podporządkowała się wspólnemu dowództwu.

W 1943 r. Niemcy podjęli szereg akcji przeciw konspiracji. W zbiorowych egzekucjach zginęło 105 więźniów. Represje nie zdusiły oporu. Powstały dwa nowe ośrodki. Lewicowy, złożony z byłych członków PPS, komunistów i bezpartyjnych działał w obozie Auschwitz. Należał do niego m.in. późniejszy premier PRL Józef Cyrankiewicz. Drugi powstał w Birkenau, gdzie funkcjonowało w 1943 r. kilka grup. W szpitalu istniała komórka konspiracyjna Alfreda Fiderkiewicza.

Niezależnie od grup polskich na przełomie lat 1942 i 1943 powstały w obozie organizacje więźniów innych narodów, m.in. Austriaków, Rosjan i Żydów z Sonderkommanda, specjalnej grupy, którą Niemcy wykorzystywali przy obsłudze komór gazowych i krematoriów.

Na początku 1943 r. z inicjatywy Austriaków podjęto tajne rokowania w celu połączenia wszystkich grup. W maju utworzono wspólną Grupę Bojową Oświęcim, do której w 1944 r. przyłączyły się także polskie grupy wojskowe. Powstała Rada Wojskowa Oświęcim.

W historii obozu próbę ucieczki podjęły co najmniej 802 osoby. Wśród nich najwięcej było Polaków - co najmniej 396 osób. Ucieczka udała się 144 osobom. Większość z nich przeżyła wojnę. Niemcy zastrzelili podczas ucieczki lub zatrzymali później 327 więźniów. Los 331 więźniów jest nieznany. Niewykluczone, że w przypadku niektórych z nich ucieczka okazała się skuteczna.