-"Ci z was którzy kliknęli lubię to na stronie: Łukasz Berezak - bijemy rekord polubień dla Ciebie. Jesteśmy z Tobą niech wejdą tam jeszcze raz i klikną nie lubię!!! - czytamy na prawdziwym fanpage'u Łukasza Berezaka, małego wolontariusza, który był bohaterem tegorocznego finału WOŚP. Jego oficjalny profil działa pod nazwą "1 % dla Łukasza".

Reklama

Popularność chłopca od początku tygodnia próbuje wykorzystać wielu naciągaczy. Tworzą fałszywe profile, zachęcają do "lajkowania" stron. Rekordową popularność zdobył od środy profil „Łukasz Berezak - bijemy rekord polubień dla Ciebie. Jesteśmy z Tobą”. W ciągu doby pozyskał ok. 770 tys. użytkowników. W tak szybkim tempie tylu fanów nie zdobył wcześniej żaden polski fanpage.

Proporcjonalnie do liczby fanów rosło jednak grono sceptyków. Wątpliwości wobec profilu pojawiły się już kilka godzin po jego starcie. Internauci zastanawiali się dlaczego fanpage nie linkuje do oficjalnej strony chłopca i nie podaje informacji o właścicielu konta.

Wszystko wskazuje jednak na to, że to tzw. farma fanów, powstała tylko po to, by zebrane "lajki" sprzedać na rynku komercyjnej firmie, która będzie mogła potem użytkownikom portalu społecznościowego wyświetlać reklamy.

Prawdziwy fanpage Łukasza Berezaka działa na Facebooku pod nazwą „1% dla Łukaszka” - odsyła do strony internetowej chłopaka i zgodnie ze swoją nazwą zachęca do przekazywania 1 proc. podatków na jego leczenie.

Reklama