Dziennikarka zamieściła na swoim profilu na Facebooku komentarz do słów prezydenta, który w czasie wizyty w Londynie oświadczył: Ja nie mam dzisiaj odwagi powiedzieć: wracajcie do kraju. Czy jest więcej miejsc pracy w ich miejscowościach, czy łatwiej prowadzić działalność gospodarczą, czy obciążenia są mniejsze? Ja tych zmian nie widzę. Polski rozwój jest głównie w statystykach.

Reklama

To kolejne po Berlinie wspaniałe wystąpienie prezydenta. Bravissimo! - ironicznie oceniła Monika Olejnik. Do swojego komentarza dokleiła jednak zdjęcie przedstawiające Andersa Breivika, norweskiego terrorystę, z doklejoną głową Andrzeja Dudy.

Kiedy internauci wytknęli jej tę wpadkę, usunęła wpis i przeprosiła:

Przepraszam za pierwsze zdjęcie, które było fejkiem. Niestety to jedno z pierwszych zdjęć, które pojawia się, gdy wpisze się "Andrzej Duda" w wyszukiwarkę. Tylko w chorej głowie mógł powstać pomysł na taki fotomontaż.