Z informacji portalu tvn24.pl wynika, że ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale kandydatury Kurskiego i Sellina są jednak bardzo mocne.
O ile nazwisko Sellina w tym kontekście nie budzi kontrowersji, to już powierzenie funkcji wiceministra Jackowi Kurskiemu jest pewnym zaskoczeniem.
Polityk odszedł z PiS wraz ze Zbigniewem Ziobro, a trzy lata później rozstał się także z Solidarną Polską. Jeszcze większym zainteresowaniem mediów niż polityczne kłótnie, cieszyły afery z życia prywatnego byłego europosła.
W ostatnich wyborach Kurski nie startował do Sejmu. Wiadomo jednak, że starał się wrócić do łask prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. I najwidoczniej się mu to udało.
Kurski ma odpowiadać za nową ustawę medialną, która przekształci TVP i Polskie Radio ze spółek prawa handlowego w narodowe instytucje kultury, finansowane z powszechnego abonamentu i uniezależnione od rynku komercyjnego.
Jacek Kurski ma za sobą dziennikarską przeszłość, w TVP pracował na początku lat 90. W ostatnich miesiącach był często widywany w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.
Do tej pory minister kultury Piotr Gliński jako głównego reformatora mediów publicznych w swoim resorcie przedstawiał Krzysztofa Czabańskiego, byłego prezesa Polskiego Radia, obecnie posła PiS, który ma działać w randze pełnomocnika premier Beaty Szydło.
Zawiesić koncesje nadawania dla TVN!!
Kurski z jego chamstwem i cynizmem pasuje jak ulał ...
Prezes dał rączkę do pocałunku i nagrodził.
PO prostu okaże się, że jesteś kretynką, a 8 lat wmawiania ci inteligencji było zwykłą manipulacją resortowych cyngli od przerabiania goowna w jeszcze większe goowno, które zwali złotem. he, he, he.
A do tego jeszcze Polacy TAK Cię zawiedli przy wyborach... Najwyższa pora wybrać NOWY.
NOWY NARÓD, najlepiej wybrany, jak Twój ...
- Ale szopka !!!
Uwlacza mojej godnosci jako obywatela traktowanie przez kogokolwiek pozycji posla na Sejm RP jako napiwku czy gratyfikacji za jakies szemrane uslugi na rzecz osoby lub grupy! A nadawanie hochsztaplerom i szubrawcom statusu osob zaufania publicznego jest przestepstwem na pograniczu zdrady stanu!!! I rozpatrywanie kandydatur nikczemnych szubrawców na ministrów w nowym - rzekomo mającym Polskę z takich szubrawców oczyścić rządzie jest pluciem Polakom w twarz!!!
Generalnie ludzie (w tym ja!) sa przekonani, ze w Polsce poslow na Sejm wybiera sie (a przynajmniej powinno!) wedlug ordynacji wyborczej, ktora miesci sie w ramach systemu ustrojowo-prawnego RP, a jesli ktos mowi: "w najgorszym wypadku - pani posel" - to nie tylko daje tym dowod bezgranicznej pogardy dla tego systemu prawnego RP i dla demokracji jako takiej, ale sugeruje, ze jest "wladny" obdarzac takimi i w domysle znacznie wiekszymi zaszczytami i dobrodziejstwami ot tak, mimochodem i od niechcenia, na zasadzie jezdzacej na pstrym koniu "panskiej laski"!
A jesli ktos inny, postawiony znacznie wyzej w hierarchii i w oczach popularnej opinii - ktos, kto mieni sie "prawdziwym patriota" - wystawia potem taka kreature z listy swojej partii jako kandydata do Parlamentu Europejskiego, gdzie ta cyniczna kreatura ma "reprezentowac" nasz kraj - to znaczy, ze wina tego dysponenta listy kandydatow do PE jest niepomiernie wieksza i powinien byc on postawiony przed Trybunalem Stanu i odarty z wszelkich godnosci, immunitetow i publicznego szacunku (o zaufaniu nawet nie ma co wspominac!) oraz napietnowany powszechnym ostracyzmem!
I nikt mi nie wmowi, ze czarne jest biale, podlosc jest szlachetnoscia (w imie "szczytnych" rzekomo celow!) i ze ktos, kto publicznie wyglasza tekst: "Cnote stracilismy, a rubla nie zarobilismy" - czyli jest mentalnie i etycznie na poziomie przydroznej TIR-owej prostytutki - zasluguje na szacunek i uczestnictwo w zyciu publicznym naszego kraju!
Kiedys lud Warszawy takich ludzi wieszal na latarniach i do dzisiaj w podrecznikach historii Polski ich nieslawa jest (a przynajmniej ma byc!) przestroga dla nasladowcow!
Tylko - jak widac - nikt juz tych podrecznikow nie czyta...