Media publiczne mają obowiązek popularyzować, edukować, wspierać polską rację stanu. Jeżeli jest polityka, o której w sposób skrótowy mówiliśmy dzisiaj, ale która jest generalnie realizowana przez obecną władzę i realizuje polską rację stanu, to kto ma relacjonować tę politykę, jeżeli nie media publiczne? - pytał Czabański.

Reklama

Jak dodał, obecny obóz władzy został wybrany przez większość społeczeństwa. Realizujemy program obywateli, program większości. Media publiczne są od tego, żeby przede wszystkim informować o tym, co się dzieje rzeczywiście - wskazał, odnosząc się do misji mediów publicznych i pytania jednego z uczestników spotkania.

Szef RMN podkreślił, że ma 51 lat doświadczenia związanego z dziennikarstwem i pracą w mediach. Naoglądałem się wszystkich mediów - i mediów rzeczywiście reżimowych - w PRL-u i mediów podziemnych, w których pracowałem, jak również mediów w III RP - powiedział Czabański.

Dodał, że pracował w wielu redakcjach, jako dziennikarz, a teraz odpowiada, jako przewodniczący RMN za Telewizję Polską, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową.

Reklama

Nie widziałem przez te lata tak propagandowych i tak trzymanych na krótkim pasku mediów, jak obecnie media komercyjne. Można powiedzieć nawet, w pewnym sensie, że poza wydawnictwami, takimi jak "Trybuna Ludu", więcej swobody miały media w PRL-u, jeżeli nie były czystą tubą propagandową. Cenzura była mniej nieraz dolegliwa niż cenzura w postaci właściciela i pieniędzy tego właściciela - ocenił Czabański.

Jego zdaniem obecna władza jest zaciekle zwalczana przez media komercyjne, przez ich zdecydowaną większość.

Tutaj u państwa jest taka gazeta regionalna "Gazeta Pomorska", która jest jednym z zaciekłych krytyków, propagandzistów zwalczających wszystko to, co robi obóz dobrej zmiany. W takich momentach nasuwa się pytanie czy kapitał ma narodowość - powiedział szef Rady Mediów Narodowych.

Dużo mediów polskich, wiele gazet regionalnych należy do kapitału niemieckiego, a nasza walka o pozycję Polski w Europie wiąże się nieraz z konfliktem interesów z państwem niemieckim. To ja się zastanawiam, można zadać sobie takie pytanie, czy stanowisko tak krytyczne, tak zaciekle propagandowo zwalczające obóz dobrej zmiany to jest realizacja ich misji dobrego dziennikarstwa czy realizacja niepolskiego interesu. My jednak chcemy realizować własny, polski interes - podkreślił Czabański.