Autorzy badań z University of Pennsylvania przedstawili swoje wnioski na łamach pisma "Applied Animal Behavior Science". Badacze przez rok obserwowali grupę 140 dość agresywnych psów, których właściciele próbowali złagodzić ich zachowanie przez tresurę. 140 opiekunów czworonogów wypełniło ankietę na temat metod, jakie dotychczas stosowali, przy radzeniu sobie z agresją pupila. Musieli opisać, czy były to metody wykorzystujące wzmocnienia pozytywne (nagrody), czy negatywne (bicie i kopanie psa za złe zachowanie).

Reklama

Okazało się, że agresywna tresura wykorzystująca wzmocnienia negatywne nie przynosiła pożądanych efektów i nie łagodziła agresji zwierząt. Co więcej, u 25 procent czworonogów wiele z tych metod wywoływało dodatkowe agresywne reakcje. Najczęściej stosowane przez właścicieli metody negatywne to m.in. bicie lub kopanie psa za złe zachowanie (43 procent), warczenie na psa (41 procent) czy też poskramianie wzrokiem (30 procent) oraz chwytanie psa za podgardle i potrząsanie nim (26 procent).

Badacze polecają więc pozytywne metody szkolenia psów, wykorzystujące system nagradzania czy dodatkowych ćwiczeń. Dają one znacznie lepsze wyniki i nie wywołują dodatkowych reakcji agresywnych.