A wszystko dlatego, że we Francji gwałtownie spada liczba wypijanego wina. Ze specjalnego raportu wynika, że o ile w 1970 roku statystyczny mieszkaniec kraju nad Loarą wypijał 100 litrów wina, teraz zaledwie połowę tego. Aż 92 proc. Francuzów poniżej 25 roku życia przedkłada inne trunki nad rodzime wino - biją w dzwony deputowani.

Reklama

Dlatego właśnie chcą wprowadzić do szkół lekcję nauki o winie, na której mają być objaśniane najmłodszym cnoty związane z piciem tego trunku.

"Dzieci, które zdobędą wiedzę o uprawie i procesie przetwarzania winogron w szlachetny trunek, zachowają prawdopodobnie dobre zdrowie oraz będą miały większy szacunek dla przyrody - twierdzą deputowani. Ponadto - ich zdaniem - taka edukacja poprawi wizerunek francuskiego wina na świecie.

Nie wiadomo jednak jak parlamentarzyści rozwiążą problem picia na lekcjach, bo w programie ma być również nauka o rozpoznawaniu poszczególnych trunków.

Reklama