Jest to pierwszy lot bezzałogowy od połowy sierpnia, gdy bliźniacza jednostka rozbiła się tuż po starcie z kosmodromu Bajkonur.

W następstwie katastrofy Rosja wstrzymała także eksploatację rakiet Sojuz. Tymczasem od chwili zakończenia amerykańskiego programu lotu wahadłowców rosyjskie statki kosmiczne pozostają jedynym środkiem dostawy zaopatrzenia dla ISS.

Reklama

Amerykańska NASA zawarła z Roskosmosem kontrakt na załogowe loty w latach 2014-2015 na sumę 753 mln dolarów. Ostrzegła jednocześnie, że trzeba będzie ewakuować stację ISS, jeśli loty statków Sojuz i Progress nie zostaną wznowione przed końcem listopada.

Przerwa w lotach spowodowała przedłużony pobyt na stacji trzech przebywających tam astronautów: dowódcy, Amerykanina Mike'a Fossuma, Rosjanina Siergieja Wołkowa i Japończyka Satoshi Furukawy.

Kapsuła Sojuz z załogą na pokładzie ma wystartować na ISS 12 listopada.

Reklama