Asteroida 2012 DA14 ma wielkość kilkunastopiętrowego budynku. Przeleciała koło naszej planety z prędkością 7,8 km/s i zbliżyła się na rekordowo małą odległość 27 700 kilometrów. To mniej niż dystans, jaki dzieli nas od niektórych satelitów. Asteroidę było widać w Australii, w Azji i na wschodzie Europy.

Reklama

Teraz już się od nas oddala. Zbliży się ponownie w roku 2046, a potem w roku 2080, i istnieje znikomo małe niebezpieczeństwo, że wtedy uderzy w Ziemię, ale sądzimy, że z czasem to zagrożenie zniknie - mówił naukowiec NASA Paul Chodas. Eksperci podkreślają, że w historii obserwacji żadna tej wielkości asteroida nie znalazła się bliżej Ziemi.