Woda na Ziemi wzięła się z kosmosu, prawdopodobnie przybyła na asteroidach, które uderzyły w naszą planetę. Takiego zdania są naukowcy, którzy publikują wyniki swych badań w prestiżowym tygodniku "Science". Woda stanowi zaledwie dwie setne procent masy całej Ziemi i nie jest jej tak dużo, jak mogłoby się wydawać na powierzchni. Poza tym, zdaniem brytyjskich i niemieckich naukowców, nasza planeta była w przeszłości zbyt gorąca, by woda w postaci rzek, jezior i oceanów mogła się na niej utrzymać. Woda musiała więc przybyć z kosmosu, bogate w wodę asteroidy wydają się znakomitymi kandydatami - tłumaczy BBC współautor badań, dr Jay Fahiri z Uniwersytetu Cambridge.

Reklama

Teorie te wspierają najnowsze obserwacje starej gwiazdy GD61 oddalonej od nas o 150 lat świetlnych. Gwiazda ta pochłania asteroidę, na której prawdopodobnie są duże pokłady wody. Taką asteroidę - skalisty obiekt, na którym jest woda - zaobserwowano po raz pierwszy. Danych dostarczył orbitalny teleskop Hubble’a.