Profesor Ludwik Dobrzyński, dyrektor Działu Edukacji i Szkoleń NCBJ przyznaje, że brak nam konstruktorów z doświadczeniem. Dekady badań, zapoczątkowanych jeszcze na radzieckim reaktorze "Ewa", dały jednak Polakom duże kompetencje. Mamy świetnych specjalistów od sterowania reaktorem, a także od przeprowadzania specjalnych obliczeń reaktorowych, co oznacza że doświadczenia inżynierów ze Świerku mogą być bardzo użyteczne i wspomagać rozwój projektów związanych z elektrowniami atomowymi.

Reklama

Profesor Dobrzyński dodaje, że energetyka jądrowa w Polsce jest nie tylko potrzebna, ale i niezbędna.

Profesor Andrzej Strupczewski, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Jądrowego NCBJ nie kryje, że Polacy nie posiadają doświadczenia z zakresu eksploatacji dużych, nowoczesnych elektrowni, bo nie mieli go dotąd gdzie zdobyć.

Wiedza płynąca z badań w ośrodku w Świerku może się jednak bardzo przydać. Dlatego też profesor Strupczewski życzy reaktorowi "Maria" z okazji urodzin kolejnych czterech dekad działalności, a także dobrych perspektyw na wykorzystanie jego możliwości, również te, które będą mogły wykorzystać elektrownie jądrowe.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: Polska bomba atomowa? DZIENNIK.PL sprawdza czy możemy mieć własną broń jądrową >>>

Przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Jądrowego NCBJ ma nadzieję, że elektrownie wreszcie się pojawią, dzięki czemu otrzymamy tani prąd i bezpieczne warunki pracy. Jak mówi profesor Strupczewski - konkretne decyzje w sprawie energetyki jądrowej zostały już podjęte, teraz trzeba poczekać na idące za nimi inwestycje i działania.

Reaktor "Maria" rozpoczął swoją działalność 17 grudnia 1974 roku. To największy w historii i obecnie jedyny polski badawczy reaktor jądrowy.