Niezwykły projekt Pentagonu ma kryptonim HI-MEMS, czyli Hybrid Insects Micro-Electro-Mechanical System (Insekty hybrydy z mikro-elektro-mechanicznym systemem), a jego celem jest stworzenie - przy pomocy najnowocześniejszych technik elektronicznych - owada, który mógłby zbierać informacje dla armii. Naukowcy we wczesnych etapach rozwoju np. ćmy wszczepiają jej wzdłuż tułowia mikromechaniczny system.

Reklama

Moduł pozostaje nietknięty do czasu, aż owad osiągnie wiek dojrzały, a jego tkanki będą w pełni rozwinięte i zaadaptują implant. System jest aktywowany dopiero w momencie, gdy insekt-hybryda osiągnie zdolność latania. Naukowcy mogą wtedy kontrolować swoich wychowanków, śledząc ich trasę lotu dzięki współrzędnym systemu nawigacji GPS oraz falom radiowym, sygnałom optycznym czy ultradźwiękowym.

Jaka będzie misja skrzydlatych agentów? Przeprowadzanie rekonesansu, patrolowanie niebezpiecznych okolic a nawet szpiegowanie. Wylatując do akcji, owad dostanie od Pentagonu odpowiedni osprzęt: w zależności od potrzeb będzie to miniaturowy mikrofon lub wykrywacz gazu.

W ten sposób staromodne tzw. pluskwy instalowane w tajemnicy w telefonach inwigilowanych osób wyjdą z użycia - łatwiej i bezpieczniej będzie wpuścić np. do pokoju niepozorną muchę-cyborga, która bez wzbudzania podejrzeń będzie przysłuchiwać się rozmowie podejrzanych. Szpiegowskie owady do wykonania misji i obrania właściwego kursu będą zachęcane za pomocą elektrycznej stymulacji mięśni, neuronów bądź komórek czuciowych.

Reklama

Próba zaprzęgnięcia owadów do służby wywiadowczej to niejedyny futurystyczny projekt DARPA. Agencja zdążyła już stworzyć egzoszkielet dla żołnierzy, czyli pancerz wspomagający pracę mięśni, zbudować robota R2-D2 wzorowanego na jednym z bohaterów "Gwiezdnych wojen", a także wyhodować rekina z implantem w mózgu, który pozwalał sterować jego zachowaniem.

DARPA jest przekonana, że hybrydowe owady doskonale sprawdzą się w służbie dla dobra ojczyzny: "Zwierzęta służyły ludziom od tysięcy lat. W trakcie wojen czy transakcji handlowych wykorzystywano konie i słonie. Ptaki przenosiły wiadomości szpiegowskie i wykrywały gaz w kopalniach. A wytrenowane odpowiednio pszczoły lokalizują miny i broń masowego rażenia" - wyjaśnia na internetowej stronie agencji doktor Amit Lal, który kieruje owadzim projektem. "Nasz program pozwoli kontrolować ruch insektów tak jak siodło i podkowy umożliwiają prowadzenie koni" - zapewnia.

Choć DARPA odsłoniła rąbek tajemnicy, to jednak naukowcy pracujący nad wyhodowaniem owadów-cyborgów są objęci ścisłą klauzulą poufności. Mimo wielu próśb żaden z nich nie zgodził się na rozmowę z DZIENNIKIEM.