Początkowo pracownicy myśleli, że to kosmita, albo jakieś zwierzę całkowicie nieznane naukowcom. Dlatego zdjęcia z bezzałogowej łodzi podwodnej, która znalazła tajemniczego potwora przy platformie wiertniczej umieszczonej 320 kilometrów od wybrzeży Teksasu, krążyły przez rok między komputerami pracowników Shella. Każdy chciał zobaczyć, co znalazła łódź podwodna. A potem film wpadł w ręce naukowców.

Reklama

Uspokoili oni pracowników firmy. To nie żaden podwodny kosmita, który planuje atak na platformę, a... niezwykła ośmiornica, Magnapinna. To siedmiometrowy zwierz, który ma niezwykle długie macki, zawieszone na czymś, co przypomina łokcie.

p