Park Narodowy Yellowstone nie jest najspokojniejszym miejscem na świecie. Znajdujące się pod nim skały wypełnia gorąca magma i para wodna. Powodują one, że teren drży praktycznie przez cały rok. Drgania są jednak najczęściej bardzo słabe - liczą zaledwie od 0 do 2 stopni w skali Richtera, a więc ludzie ich nie odczuwają.

Jednak pod koniec grudnia i na początku stycznia sytuacja w Yellowstone niespodziewanie się pogorszyła. Sejsmolodzy odnotowali serię silniejszych niż poprzednio wstrząsów, z których jeden miał nawet 3,9 stopni. Nie spowodował wprawdzie żadnych strat, ale poczuli go zarówno goście, jak i pracownicy parku.

Zdaniem naukowców może to oznaczać, że w najbliższym czasie całym regionem wstrząśnie gwałtowna erupcja, w wyniku której powstanie nowy krater wulkaniczny. Do takich zdarzeń na terenie Yellowstone dochodzi raz na 200 lat.



Reklama