Dlatego wizyta Willy'ego Brandta pod pomnikiem Bohaterów Getta Warszawskiego jest dla mnie tak ważna. Dla mnie gest uklęknięcia stał się symbolem nowego początku w stosunkach pomiędzy obu naszymi krajami. Podobnie jak wielu Niemców, odczułem ten gest jako wyzwolenie. Jak wielu innych, postrzegałem politykę Willy'ego Brandta jako szansę znalezienia krok po kroku drogi do nowego partnerstwa przez rzetelne spojrzenie na przeszłość, przez dialog i otwartą rozmowę.

Reklama

Lecz oba nasze narody łączy o wiele więcej niż tylko historia cierpienia. Również historia wolności ustanowiła więź pomiędzy Polską a Niemcami. Już w XIX wieku rewolucjoniści, biorący udział w uroczystości na zamku w Hambach, czuli się blisko związani z ruchem wolnościowym w Polsce. I każdy Niemiec wie, jak ważną rolę polski ruch wolnościowy odegrał w przezwyciężeniu podziału Europy – a tym samym także podziału Niemiec.

Dlatego mówię: Patrzmy do przodu i kształtujmy przyszłość wspólnie! Sądzę, że nadszedł czas na sformułowanie nowej niemiecko-polskiej agendy. Otwórzmy wspólnie kolejny owocny rozdział niemiecko-polskiego partnerstwa!

Kilka dni temu gościłem u mojego polskiego kolegi Radosława Sikorskiego. Serdeczne przyjęcie w jego przepięknym domu niedaleko Bydgoszczy z pewnością pozostanie jednym z moich najprzyjemniejszych wspomnień z okresu piastowania urzędu ministra spraw zagranicznych. To piękny symbol niemiecko-polskiej bliskości! Powitała mnie tam flaga europejska zatknięta na dachu dworku Sikorskich. Symbol świadczący o tym, że Polska przyznaje się do Europy, że Polska pragnie kształtować europejską przyszłość. Jest to dobra wiadomość, nie tylko dla Niemiec, ale dla całej Europy.

Reklama

Lista tematów naszych rozmów była równie długa jak nasze rozmowy. Rozmawialiśmy o zagadnieniach decydujących o przyszłości naszych dzieci, o bezpieczeństwie energetycznym i ochronie klimatu, o relacjach ze wschodnimi sąsiadami UE, a także o tym, w jaki sposób w dobie globalizacji obronić możemy nasze wspólne koncepcje społeczne. Byliśmy przy tym zgodni co do tego, że tym lepiej będziemy w stanie kształtować naszą przyszłość, im więcej będziemy wiedzieć o sobie, i im więcej mieszkańcy naszych krajów będą się także zajmowali historią sąsiedniego kraju. Stąd propozycja dotycząca wspólnego niemiecko-polskiego podręcznika historii, na którą przystał mój polski kolega i przyjaciel.

W tym podręczniku wspomniane zostanie także uklęknięcie Willy'ego Brandta, którego 40. rocznica przypada w 2010 roku. Czy nie byłoby to dobrą okazją do zorganizowania wielkiej wystawy poświęconej niemiecko-polskiej historii? Historycy niemieccy i polscy mogliby ją wspólnie przygotować. Wystawa ta powinna odtworzyć długą drogę naszych stosunków, udokumentować, w jaki sposób udało się przezwyciężyć podziały i zbliżyć się do siebie. Powinna też pokazać, jak dzięki codziennej współpracy między ludźmi stopniowo rozwija się partnerstwo i zaufanie.

Pamiętam jeszcze słowa Władysława Bartoszewskiego wypowiedziane w 1995 roku na forum Niemieckiego Bundestagu: „Wielkie znaczenie ma kształtowanie codzienności, rozwój kontaktów między ludźmi po obu stronach Odry i Nysy”. I rzeczywiście, to właśnie z codziennych doświadczeń wywodzą się elementy budujące naszą wspólną przyszłość: zaufanie, szacunek i przyjaźń. To nasza droga. Podążajmy tą drogą wspólnie!