Niedziela
Zrozpaczeni działacze PO z Pomorza nie wytrzymali wizji życzliwej współpracy z PiS i uciekli w narkotyki. A przecież premier żartował... Radosław Sikorski tylko cytował żart o polskim misjonarzu zjedzonym przez dziadka Oba - Ma. Uff, ulga! A swoją drogą Jacek Kurski mocniej oberwał za to, że coś tam cytował na temat czyjegoś dziadka. Przykazanie jedenaste: nie cytuj.

Reklama

Poniedziałek
Jarosław Kaczyński też cytował - i to ten sam żart o dziadku. Czy nie wymyślono żadnego innego? O tacie? Mamie? Nudy w tym Sejmie, aż szczęki rwie. Premier deklaruje, że wcześniejszych wyborów nie będzie. Nie wiadomo, rzecz jasna, czy mówił poważnie, czy tylko cytował. Jeszcze jeden cytat: "Nie jestem psem na usługach mediów", Michał Boni. Uff, przynajmniej nic o dziadku.

Wtorek
W ramach zgodnej polityki i harmonijnej współpracy młodzi platformersi zmajstrowali witrynę internetową - gości wita Jarosław Kaczyński przebrany za dyktatora Chile, Augusto Pinocheta. Strach pomyśleć, co to będzie, kiedy PO zerwie z doktryną miłości. Zejdą na psy?

Środa
W ogóle zapomniałem, a to takie ważne: komisja do spraw przypominania nam o istnieniu Kaczmarka, Leppera, Giertycha i Bodaj Nawet Netzla dała panu Andrzejowi i panu Januszowi okazję do cytowania. Na razie cytują głównie siebie nawzajem.

Reklama

Czwartek
Bomba w sprawie dziadków. Minister Fedak ogłosiła, że nauczyciele zachowają emerytury pomostowe. Koleżanki i koledzy z nauczycielskiej branży wzięli to na poważnie, a to był tylko cytat. Cytat! Pewnie z jakieś rządowej imprezy u wicepremiera Pawlaka. Minister Chlebowski w odwecie strzelał cytatami z imprezy u premiera Tuska. Za to Zbigniew Ziobro przygotował sobie tyle cytatów - i na marne, bo posłowie komisji do spraw przypominania zapomnianych zagadali go na temat swoich znajomych. Polityka polska to nie przelewki.

Piątek
A propos przelewek... Tempo prac parlamentarnych prawie ścięło z nóg posłankę Prawa i Sprawiedliwości. Żądni krwi dziennikarze omal nie doprowadzili do karczemnej sytuacji, w której widzowie odnieśliby wrażenie, że posłanka zaczęła brać te same leki, które zażywa Aleksander Kwaśniewski. Na zdrowie!