Internauci w setkach komentarzy spierają się na temat wypowiedzi Władysława Bartoszewskiego dla DZIENNIKA. Czy Bartoszewski przekroczył granicę dobrego smaku, pisząc o przepraszającym Kaczyńskim tak: "Kiedy ktoś mnie po pijaku obrzyga w autobusie, to nie jest obraza. To jest obrzydliwość. Nie każdy może mnie obrazić. Prezes PiS nie ma życiorysu, który by mu na to pozwolił"?

Reklama

>>>Przeczytaj cały tekst Władysława Bartoszewskiego i weź udział w dyskusji!

Jak każdy gorący spór na internetowym forum, także i ten pełen jest wyjątkowo ostrych sformułowań. Internauta podpisujący się jako MIrosław Kraszewski pisze na przykład:"Człowiek który w odrażający sposób obraża Polaków nazywając ich dewiantami psychicznymi, bydłem, dyplomatołkami, fiki miki, człowiek, który kilka razy wypowiada się publicznie na temat rzygania w tramwaju, któremu skreślono w Niemczech fałszywy tytuł profesora, który kolaboruje z Niemcami w procesie wynaradawiania polskich dzieci nie był, nie jest i nie będzie profesorem. Rewelacje Władysława Bartoszewskiego są godne pożałowania".

>>>Przeczytaj odpowiedź PiS na słowa Bartoszewskiego

Inni internauci, jak na przykład ignaś, krytykują nie Bartoszewskiego, lecz prezesa Prawa i Sprawiedliwości i jego słynne już przeprosiny, skierowane do inteligencji: "Jarosław Kaczyński myśli, że Polacy to banda idiotów!!! Chociaż 20% wyborców to całkiem spora banda...".

Reklama

Część zaś czytelników, jak internauta wino, traktuje ostre sformułowania Bartoszewskiego jako dowód publicystycznego talentu byłego ministra spraw zagranicznych. "Wspaniała wypowiedź. W taki sposób wypowiada się inteligentna osoba. Żal, że tak mało pozostało członków przedwojennej elity, a nowych elit jako takich jak na lekarstwo.Komentarze, oceniające kulturę czy poziom wypowiedzi na podstawie zawartego zwrotu "rzygać" świadczą o poziomie ich autorów - widzą wulgaryzm to znaczy dla nich, że wypowiedź ma słaby poziom. Aż się smutno robi, że tylu idiotów...".

A co Ty sądzisz o wypowiedzi Bartoszewskiego? Weź udział w sondzie DZIENNIKA!