- Co Platforma teraz zrobi? - pyta Grzegorz Napieralski. Przypomina, że dotychczasowy sposób rozwiązywania problemów przez Platformę polegał na bagetelizowaniu zarzutów dotyczących swoich działaczy, a nagłaśnianiu tych kiedy w kręgu podejrzeń była konkurencja polityczna.

Reklama

- Prezydent Karnowski ma zarzuty korupcyjne, a Platforma swojego działacza i przyjaciela Donalda Tuska broni. Jest to kolega z boiska więc nie można go wyrzucić z urzędu - mówi przewodniczący SLD. - Chociaż kiedy była podobna sytuacja i uczestniczyli w niej inni politycy mimo, iż zarzuty zostały dawno odrzucone to Platforma Obywatelska organizowała pod urzędami miast konferencje na które przyjeżdżali politycy krajowi domagając się ustąpienia - twierdzi.

Zdaniem Grzegorza Napieralskiego informacje o pożyczanych pieniądzach nieoddawanych w ustalonym czasie, czy nawet niechęć oddaniawania ich i związane z tym sprawy sądowe rzucają cień na ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumę. - Ten powinien być najbardziej przejrzystym, profesjonalnym. Odpowiada za coś, co bada takie sprawy, i w takich sprawach jak ta podejmuje decyzje - rozstrzyga spory. To jest duży problem Donalda Tuska, ciekawe jak się zachowa - podkreśla Napieralski.