Zgodnie z oficjalną wersją Bogdan Kukliński zaginął w 1993 roku podczas morskiego rejsu. Starszy syn płk. Kuklińskiego, Waldemar, miał zginąć z rąk nieznanych sprawców w 1994 roku.

Zdaniem historyka śmierć i zaginięcie, to nie był przypadek. Jestem bliższy wiary, że była to zemsta - uważa prof. Andrzej Paczkowski.

Reklama

Tymczasem wbrew oficjalnej wersji były szef WSI, gen. Marek Dukaczewski uważa, że doniesienia o śmierci obu synów płk. Kuklińskiego to dezinformacja.

Według mojej intuicji, obydwaj synowie pułkownika Kuklińskiego żyją. Ich pobyt w Stanach zalegalizowano, dlatego, że podatnik amerykański nie będzie płacił za ochronę, bezpieczeństwo osób, które były na krótkiej liście "BIGOT", a więc najcenniejszych agentów Stanów Zjednoczonych - stwierdził gen. Dukaczewski w TVN24.

Reklama

Były szef WSI nie uważa płk. Ryszarda Kuklińskiego za bohatera.

Nie wyrażałbym pozytywnych opinii o tym, co Kukliński zrobił. Bliżej jest mi do słowa zdrajca - powiedział gen. Dukaczewski. Jego zdaniem płk Kukliński był żołnierzem WP i składał przysięgę, a nawiązał współpracę z obcym wywiadem.

Bez względu na to, jaki to jest wywiad, nasz kodeks karny mówi o obcym wywiadzie - dodał były szef Wojskowych Służb Informacyjnych.