Mira Suchodolska: Od wejścia do UE zmieniliśmy ponad 600 ustaw, by przystosować nasze prawo do wspólnotowego. Czy nie ma pani wrażenia, że jeśli sami nie możemy stanowić reguł, które obowiązują w naszym kraju, to tak naprawdę oddaliśmy dużą część suwerenności?
Dr hab. Teresa Gardocka: Na pytanie, czy akcesja do UE ograniczyła suwerenność państwową, odpowiedź brzmi: tak. Ale zaraz pojawia się kolejne: czy wyszło nam to na dobre, czy na złe? Jestem przekonana, że z punktu wiedzenia Rzeczypospolitej również na to pytanie odpowiedź jest twierdząca. Polska wyszła z realnego socjalizmu poturbowana moralnie i prawnie, ale dołączyła do grupy państw na wyższym poziomie rozwoju cywilizacyjnego, gospodarczego i społecznego, do grupy państw, których mieszkańcy mają więcej przestrzeni obywatelskiej i mogą sami decydować o swoim losie. Musieliśmy się przystosować. I wie pani co, my coraz lepiej się znajdujemy w tych ramach.
Jestem bardziej sceptyczna, widząc mnóstwo prawnych niedoróbek.
Kiedy przystąpiliśmy do procesu zjednoczeniowego, musieliśmy przyjąć cały dorobek prawny Wspólnoty. Powstała komisja, która zajmowała się dopasowaniem naszego prawa do unijnego. Wszystko działo się bardzo szybko. I stąd wiele nieprawidłowości, wciąż trzeba w tym grzebać, poprawiać. Bywało tak, że najpierw wprowadzaliśmy unijne prawo, a potem pisaliśmy pod nie ustawy albo je zmienialiśmy. To wszystko prawda. Ale też zmieniła się sytuacja cywilizacyjna – Polski i jej obywateli. Na przykład samo to, że weszliśmy do strefy Schengen, umożliwiło nam swobodne podróżowanie, wprowadziło ruch bezcłowy. Jednocześnie pojawiły się też problemy tożsamościowe, o których pani wspomniała. Czy jeszcze jest to suwerenność, czy już nie? Czym jest obywatelstwo polskie i czy jest coś takiego jak obywatelstwo unijne? Uważam, że dziś możemy mówić, iż obywatelstwo unijne stało się faktem, a sama UE samodzielnym, ponadpaństwowym tworem, który gwarantuje wszystkim obywatelom pewien poziom praw.
Reklama

I czyni to coraz bardziej szczegółowo, starając się uregulować na poziomie Wspólnoty każdą głupotę...

Reklama

Całą rozmowę z Teresą Gardocką przeczytasz w elektronicznym wydaniu Magazynu DGP >>>

W magzynie DGP czytaj także: >>>Związek na prawie niemieckim>>>