Hierarchię w państwie ustala nie Konstytucja RP, lecz status Platformy - komentuje z przekąsem Marta Kaczyńska, przypominając publiczną połajankę, jaką premier Ewa Kopacz zafundowała marszałkowi Sejmu. Radosław Sikorski, z racji pełnionej funkcji w tej chwili druga osoba w państwie usłyszał, że szefowa rządu nie będzie tolerować takich zachowań po tym, jak powiedział w rozmowie z amerykańskim dziennikarzem, że w 2008 roku Władimir Putin proponował w rozmowie z Donaldem Tuskiem rozbiór Ukrainy.

Reklama

Zdaniem córki Marii i Lecha Kaczyńskich, wypowiedź byłego szefa polskiej dyplomacji przysłoniła kilka ważnych spraw. Przede wszystkim newsy o kolejnych postępach w sprawie zdemaskowania rosyjskich agentów. Te zaś przyćmiły wiadomości o rosyjskim konsulu honorowym, który zajmował się informatyzacją najważniejszych instytucji państwowych.

W ten sposób Marta Kaczyńska odnosi się do nagłośnionej przez Prawo i Sprawiedliwość sprawy dotyczącej biznesów rosyjskiego konsula honorowego w Polsce. Andrzej Bendig-Wielowiejski, szef firmy Unizeto, miał być odpowiedzialny za informatyzację kluczowych polskich urzędów, między innymi Kancelarii Premiera, Narodowego Banku Polskiego oraz Ministerstwa Gospodarki. PiS zapowiada, że nosi się z zamiarem złożenia w Sejmie wniosku o powołanie komisji śledczej do szczegółowego zbadania działalności Bendiga-Wielowiejskiego.

Zarówno afera szpiegowska,jak i problem informatyzacji państwowych instytucji przez rosyjskiego konsula świadczą o słabości polskich służb, które powinny na bronić przed obcą agenturą i zapobiegać tworzeniu relacji wątpliwych z punktu widzenia ochrony szczelności struktur państwowych - pisze Marta Kaczyńska w tygodniku "wSieci".

Reklama