Szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz podczas pochodu obarczał policję odpowiedzialnością za wywołanie zamieszek. Twierdził, że agresywni uczestnicy marszu to agenci policji, których zadaniem jest sprowokowanie starć i zablokowanie marszu.

Reklama

Podczas incydentów towarzyszących Marszowi Niepodległości w Warszawie ranne zostały co najmniej 32 osoby. Wśród poszkodowanych jest 12 policjantów. Funkcjonariusze zatrzymali ponad 200 osób, które brały udział w starciach.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zamieszki na Marszu Niepodległości. RELACJA NA ŻYWO >>>

W marszu wzięło udział około 30 tysięcy osób.