Prezydent Trump drugi raz w krótkim czasie przyjedzie do Europy - to bardzo rzadko się zdarza. Sam fakt, że przyjeżdża do nas, mało tego, na szczyt Trójmorza, podkreśla jak poważnie traktuje Polskę. Wobec Brexitu i pogorszenia relacji z Niemcami, Polska wyrasta na najważniejszego amerykańskiego sojusznika w UE - powiedział PAP prof. Wawrzyk.

Reklama

Ekspert wspomniał, że na tym sojuszu zależy nie tylko Polsce, ale także Amerykanom. Oni wskazują to zapowiedzią tej wizyty - dodał. Wawrzyk zaznaczył, że bardzo istotne są plany odnośnie ważnej deklaracji, która ma zostać w trakcie tej wizyty złożona.

Jednym z najważniejszych elementów tej wizyty może być zapowiedź wsparcia USA dla idei Trójmorza. Być może będzie to wsparcie gospodarcze i finansowe. (...) Nam zależy, jako Polsce, żeby obecność amerykańskich wojsk była stała, a nie rotacyjna, jak jest teraz. Może będzie to zapowiedź otwartych gwarancji bezpieczeństwa dla Europy Środkowej - ocenił prof. Wawrzyk.

Odnosząc się do komentarzy poprzedzających wybór Trumpa na prezydenta, stwierdził, że w Polsce bazowano na podstawie jednej czy dwóch wypowiedzi kandydata i wtedy urosła cała wielka legenda prorosyjskiego Trumpa.

Reklama

"W praktyce okazuje się, że od dawna nie mieliśmy tak propolskiej administracji w Białym Domu - bodajże od czasów Ronalda Reagana. Potwierdza się teza, że republikański prezydent USA jest lepszy dla Polski. Przy całym szacunku dla Billa Clintona, który nas niejako wprowadził do NATO, to nasza rola w polityce tego państwa nie była taka, jak byśmy oczekiwali. Podobnie było za czasów Obamy, który potrafił symbolicznie 17 września zerwać umowę o tarczy antyrakietowej. Reset w stosunkach z Rosją odbywał się kosztem naszego regionu. Dopiero rosyjska agresja na Ukrainę skłoniła administrację Obamy do zmiany stanowiska. Teraz pomimo tego, że nic się de facto w relacjach z Rosją nie zmienia, mamy stałe zwiększanie amerykańskiego kontyngentu w Polsce - podkreślił prof. Wawrzyk.

W piątek wieczorem polskiego czasu Biały Dom potwierdził, że prezydent Trump odwiedzi Polskę przed przypadającym w lipcu w Niemczech szczycie G20. Według nieoficjalnych informacji PAP, prezydent USA najprawdopodobniej złoży wizytę w Warszawie, ale szczegóły są nadal ustalane.

Reklama

6 lipca prezydent USA Donald Trump złoży wizytę w Polsce na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Rozmowy na ten temat trwały przez ostatnie tygodnie i nabrały przyspieszenia po spotkaniu prezydentów na majowym szczycie NATO - powiedział PAP Krzysztof Szczerski. Prezydencki minister dodał, że w trakcie wizyty dojdzie do spotkania prezydentów USA i Polski, a także liderów państw Trójmorza, którzy będą uczestniczyć w szczycie w Polsce.

Wizyta potwierdzi nieugięte zaangażowanie USA do współpracy z jednym z naszych najbliższych sojuszników w Europie i podkreśli, że priorytetem administracji jest wzmocnienie wspólnej obrony w ramach NATO - głosi oświadczenie Białego Domu. Jak podkreślono w oświadczeniu, liderzy przedyskutują szereg bilateralnych i regionalnych kwestii, pogłębiając sojusz, który oparty jest na wspólnych wartościach i wspólnych interesach.

Podczas wizyty w Polsce prezydent USA wygłosi ważne przemówienie i będzie obecny podczas szczytu państw Trójmorza, aby pokazać nasze silne więzi z Europą Środkową - czytamy w oświadczeniu.