Ściągnięcie przez skarbówkę 12 tys. z prywatnego konta Hanny Gronkiewicz-Waltz (bez wyroku sądowego!) - to już nowy etap ustrojowy naszego Państwa! - komentuje Janusz Kijowski.

Według reżysera "tak tylko Stalin i Bierut zabierali majątki kułakom i burżujom a Hitler - Żydom".

Reklama

Jaki nie jest Berią, Jeżowem ani Himmlerem... Jest po prostu mściwym kretynem! Jaki jest Jaki - każdy widzi. Ale ktoś na to pozwala! Jak długo?! - czytamy.

Reklama

Urząd Skarbowy zajął na prywatnym rachunku bankowym prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz ponad 12 tys. zł. Chodzi o grzywny - wraz z odsetkami - jakie nałożyła na nią komisja za niestawiennictwo na czterech rozprawach.

Według Hanny Gronkiewicz-Waltz egzekucja grzywien to akcja polityczna, która ma zasłonić postępowanie nadzorcze ws. afery billbordowej. Prezydent Warszawy powiedziała, że pieniądze zostały zajęte 14 września, a o całej sprawie dowiedziała się z mediów. Jak twierdziła, nie została też poinformowana o egzekucji w sposób prawidłowy "tylko nastąpiła taka automatyczna". - W związku z tym chcę powiedzieć, że wniosę o nadużycie uprawnień przez organ zarówno kreujący, ten który jest skierowany z Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i organ egzekucyjny o podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 231 - nadużycia swoich obowiązków. Myślę, że dzisiaj, najpóźniej jutro to zrobię - poinformowała prezydent Warszawy.