Jeżeli prezydent doprowadzi dymisji Macierewicza, nie zagłosuję na Andrzeja Dudę w żadnych wyborach, nawet gdyby jego miejsce miał zająć Tusk. Widzę jeszcze dla niego drogę odwrotu i nie chodzi o to, czy ma szanse w wyborach prezydenckich, bo moim zdaniem nie ma już żadnych, ale o to, jak zapamiętają go ci, dzięki którym wygrał - napisał Tomasz Sakiewicz w tekście, który ukaże się w środę w specjalnym numerze „Gazety Polskiej”.

Reklama

O, nowy sojusznik Donalda Tuska! - skomentował ten tekst na Twiterze, doradca prezydenta Marcin Kędryna.

Resortowe dziecko, pan od Facebooka, przyjaciel prezydenta. Kim jest Marcin Kędryna?>>>

Reklama

Redaktor Sakiewicz nie pozostał dłużny. - Raczej przeciwnik WSI - napisał naczelny "Gazety Polskiej".

W konsekwencji wywiązał się długi dialog miedzy panami.

O wymianę zadań między redaktorem Sakiewiczem a Marcinem Kędryną, zapytał Zofię Romaszewską, Robert Mazurek w porannej rozmowie w RMF FM. - To jakaś chyba wypowiedź niesłychanie emocjonalna. Chyba oszalał - skomentowała tekst Sakiewicza.

Tomasz Sakiewicz pisze wprost, że jeżeli prezydent doprowadzi do dymisji Macierewicza, to on już nigdy na niego nie zagłosuje - dodał Mazurek. - No to nie zagłosuje, to trudno - stwierdziła Romaszewska.