JERZY JACHOWICZ: Kiedy spotka się pan w sądzie ze słynną blogierką, piszącą pod pseudonimem "Kataryna"?
KRZYSZTOF CZUMA: Niby dlaczego z kimś nieznajomym miałbym się spotykać w sądzie?

Bo to pan straszył ją sądem, wzywając do ujawnienia swego prawdziwego imienia i nazwiska, by móc skierować przeciwko niej pozew.
Jaki znów pozew?

Reklama

To przecież pan - jak przeczytałem na portalu "Salon 24" - domagał się od administracji Salonu "usunięcia kłamliwego i obraźliwego wpisu na blogu niejakiej Katariny", ponieważ "zawiera on fałszywe i obraźliwe stwierdzenie o rzekomym "minięciu się z prawdą" przez Andrzeja Czumę w przeszłości". Zażądał pan też "podania nam danych kontaktowych autorki w celu skierowania pozwu sądowego". Chyba temu pan nie zaprzeczy?
Nie będę komentował medialnych doniesień. Zapewniam jednak pana, że żadnego pozwu do sądu przeciwko komukolwiek, a więc też i pani Katarynie nie zamierzam wysyłać.

Skąd ta zmiana frontu?
Nie ma żadnej zmiany. Wiedziałby pan o tym, gdyby wszedł na naszą stronę internetową: www.czuma.pl

Proszę poczekać, już wchodzę. No, rzeczywiście czytam coś o "rzekomych wypowiedziach Krzysztofa Czumy" w ramach kampanii reklamowej serwisu blogowego", ale niewiele z tego rozumiem. Trochę jaśniejsze jest zdanie, w którym oczyszcza pan ojca od podejrzeń, że to on kazał panu zaatakować Katarinę. A mówi ono tyle, że pana tato, czyli Andrzej Czuma nie czytuje, a tym bardziej nie komentuje żadnych blogów. A ja myślałem, że miał pan pełnomocnictwa od ojca, żeby wytoczyć proces Katerinie, za opublikowanie o nim niepochlebnych rzeczy.
Nigdy nie byłem pełnomocnikiem ojca.

Reklama

To jako kto występował pan do Salonu 24 z żądaniami?
Nie pamiętam, żebym do kogokolwiek o coś występował. Musimy kończyć rozmowę, bo ja bez honorarium autorskiego nie mam zamiaru brać dalej udziału w tym show.

Nie rozumiem o jaki show chodzi?
O reklamę portalu pana Igora Janke "Salon 24".

Wróćmy do punktu wyjścia. Pretensje panów Czumów do Kataryny są już zapomnianą przeszłością? Czy tak?
Bez honorarium dalej nie rozmawiam (śmiech).