Lech Kaczyński podkreślił w swoim przemówieniu, że nikt nie ma prawa narzucać Polakom przekonać i sposobu postępowania we własnym kraju. "Nikt nie będzie w Polsce przyjmował do wiadomości, że w szkołach nie wolno wieszać krzyży, nie ma na co liczyć. Być może gdzie indziej tak, ale w Polsce nie" - mówił prezydent nawiązując do stosunków między krajami Unii Europejskiej.

Reklama

"Dzisiaj, po 20 latach Trzeciej już Rzeczpospolitej musimy budować nowy patriotyzm. Patriotyzm, który wpatrzony jest w przyszłość, ale musi mieć też korzenie, musi mieć też korzenie w przeszłości. Musi mieć pamięć, bo nie ma patriotyzmu bez pamięci. Próbujemy tę pamięć uparcie budować i odbudowywać, i na tej drodze nie może być zakrętów" - mówił Lech Kaczyński przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Prezydent zdradził też, jaka interpretacja Unii Europejskiej jest mu najbliższa. "Jednocząca Europa stoi też przed wielkim eksperymentem, wkrótce wejdzie w życie Traktat Lizboński. Jeżeli będzie on rozumiany w sposób prawidłowy, to będzie postęp, to będzie sukces dla Europy, ale także i dla naszego kraju. Ale dobra interpretacja to interpretacja taka, która mówi, że Unia jest związkiem państw, ścisłym, ale ścisłym związkiem państw niepodległych, o odrębnej tożsamości, historii, a w znacznym zakresie także polityce" - mówił Kaczyński.