Schetyna zapowiedział ponadto, że jeśli część posłów Platformy będzie chciała zagłosować inaczej niż zdecyduje klub, będzie chciał wprowadzenia dyscypliny w głosowaniu nad składem komisji hazardowej.

"Uważam - a udowodniły to oba przesłuchania - że pan Wassermann i pani Kempa byli zaangażowani w proces legislacyjny ustawy hazardowej. Pan poseł Wassermann o wiele bardziej niż ówczesna wiceminister Kempa. Nie powinni zasiadać w komisji, ponieważ nie powinni być świadkami we własnej sprawie. Jeżeli PiS po raz kolejny zgłasza tych kandydatów, to po to, żeby sprawiać kłopoty komisji" - powiedział Schetyna na środowej konferencji prasowej w Sejmie. Wcześniej prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jego klub zgłosi do komisji właśnie kandydatury Kempy i Wassermanna.

Reklama

Schetyna, sugerując, że klub PO zgłosi zastrzeżenia do tych kandydatur, za jednocześnie, że decyzję w tej sprawie podejmie klub Platformy po rozmowie z reprezentantami PO w komisji śledczej, którzy przesłuchiwali posłów PiS na jawnym i tajnym posiedzeniu.

Z kolei Jarosław Gowin (PO) zapowiedział jeszcze przed konferencją Schetyny w rozmowie z dziennikarzami, że jeśli w trakcie utajnionej części posiedzenia komisji nie padło nic, co obciążałoby Wassermanna, to zagłosuje za jego powrotem do komisji śledczej. Gowin nie chciał szacować, ilu jeszcze posłów Platformy mogłoby pójść w jego ślady.

Reklama

Czytaj dalej >>>



"Jeżeli się okaże, że z tego przesłuchania niejawnego nie będzie żadnych nowych faktów dotyczących zaangażowania ministra Wassermanna w działalność komisji, to ja będę głosował za (jego) przywróceniem. W tej sprawie każdy musi się kierować swoim rozeznaniem sytuacji, no i swoim własnym, subiektywnym poczuciem przyzwoitości. Na razie, na podstawie tej wiedzy, którą ja mam - niepełnej, bo nie znam przesłuchań prowadzonych w trybie niejawnym, sam podejmę prawdopodobnie decyzję o głosowaniu za przywróceniem pana Wassermanna" - powiedział Gowin.

Reklama

"Jeśli będą takie głosy, to będę proponował wprowadzenie dyscypliny w klubie" - zapowiedział Schetyna pytany o tę wypowiedź Gowina.

Obradujące w środę rano Prezydium Sejmu ustaliło, że kandydatów do "hazardowej" komisji śledczej PiS może zgłosić do godz. 22 w środę, a do czwartku, do godz. 12 będzie czas na zgłaszanie zastrzeżeń do tych kandydatur. Marszałek Bronisław Komorowski proponuje PiS kompromis polegający na tym, że do komisji wraca Kempa, ale nie Wassermann. Wicemarszałek Stefan Niesiołowski powiedział z kolei, że jeśli PiS propozycje odrzuci, brana jest pod uwagę możliwość rozwiązania komisji.