Jak przekonywał kandydat Sojuszu w tegorocznych wyborach prezydenckich, w sprawie szefa swej kampanii wyborczej konsultował się z wieloma osobami, w tym z szefem partii Grzegorzem Napieralskim. "Żadna z tych osób nie miała wątpliwości, że Jolanta Szymanek-Deresz będzie bardzo dobrym szefem sztabu kampanii wyborczej" - podkreślił Szmajdziński.

Reklama

"Jest osobą znaną, rozpoznawalną i, co jest bardzo istotne, jest osobą dynamiczną, kompetentną. Co ważne przy projektowaniu tego typu kampanii ma za sobą wiele lat bardzo udanej współpracy z prezydentem" - przekonywał wiceszef Sojuszu. Szymanek-Deresz - w opinii Szmajdzińskiego - wie zatem jak "budować wizerunek prezydentury".

Zdaniem Napieralskiego, szefowa sztabu Szmajdzińskiego to "symbol rzetelności, uczciwości, ale przede wszystkim osoba, która ma na celu dobro państwa, a nie interes partyjny". "Jolanta Szymanek-Deresz to gwarant bardzo spokojnej, merytorycznej kampanii wyborczej" - dodał lider Sojuszu.

Sama Szymanek-Deresz również zapewniała, że w swej kampanii wyborczej chce postawić na profesjonalizm i kwestie merytoryczne. "Będzie to kampania, która będzie wychodziła naprzeciw oczekiwaniom różnych środowisk i w tym będzie zawarty ten akcent merytoryczny, że nie będziemy operować tylko hasłami, ale będziemy się zwracać do grup o określonym profilu, żeby wsłuchać się w ich oczekiwania i potem móc im sprostać" - zapewniała.

Reklama

Kampania pod jej kierunkiem ma być kampanią, w której "w centrum zainteresowania będzie człowiek". "Będziemy chcieli przywrócić podstawową wartość polityki, która zostaje zatracona na naszej scenie politycznej, a mianowicie bezpośredni kontakt z obywatelem, człowiekiem i społeczeństwem, nie tylko poprzez konferencje prasowe, briefingi, media, ale poprzez bezpośrednie wysłuchanie problemów, oczekiwań" - zapowiedziała Szymanek-Deresz.

Sojusz chce ponadto w swej kampanii prezydenckiej "unikać akcentów negatywnych". "Nasza kampania będzie kampanią postępową - czyli będziemy patrzyli tylko i wyłącznie w przód, w przyszłość. Będziemy przedstawiali wizję naszej prezydentury, wizję funkcjonowania państwa. Będziemy starali się unikać rozliczeń partyjnych, historycznych - naszym celem jest pokazanie, jak lewica, lewicowy prezydent może sprawnie zarządzać i funkcjonować jako najwyższy przedstawiciel państwa" - podkreśliła Szymanek-Deresz.

Sojusz zamierza ponadto połączyć swą kampanię prezydencką z kampanią samorządową (wybory do władz lokalnych mają się odbyć pod koniec tego roku). Szmajdziński ma wspierać kandydatów SLD na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Wybory prezydenckie - według informacji Państwowej Komisji Wyborczej - powinny się odbyć pod koniec września lub na początku października. Oprócz Szmajdzińskiego, swój start w wyborach zapowiedzieli m.in. także: założyciel i b. lider PO Andrzej Olechowski, a także b. szef sejmowej komisji śledczej ds. Rywina Tomasz Nałęcz.