"Wniosek PiS o moje odwołanie poddam jak najszybciej pod głosowanie" - zapowiada Komorowski. Wszystko wskazuje na to, że do próby sił między Prawem i Sprawiedliwoscią a Platformą Obywatelską dojdzie jeszcze w tym tygodnium bo debata nad wnioskiem jest zapowiedziana na środę. Głosowanie mogłoby się odbyć już następnego dnia rano.

Reklama

Zamach na Komorowskiego

"Miarka się przebrała. Wypowiedź Komorowskiego była niedopuszczalna, jeśli traktować to jako wypowiedź drugiej osoby w państwie" - tak wniosek o jego odwołanie uzasadniał w Sejmie szef klubu parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski.

"To sprzeciw wobec niszczenia życia publicznego" - dodał szef PiS. "Życie publiczne, zanim na arenę polityczną wkroczyła PO, wyglądało różnie, ale "jednak pewne elementarne zasady były przestrzegane" - podkreślił Jarosław Kaczyński.

Reklama

Co tak wzburzyło partię Jarosława Kaczyńskiego? "Jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód, to trzeba ślepego snajpera; więc raczej wygląda to na coś bardzo niepoważnego, a przykrego" - powiedział Komorowski. W ten sposób zareagował na informację, jakoby samochód, którym jechał Lech kaczyński został w Gruzji ostrzelany.

Następnego dnia Bronisław Komorowski podtrzymał te słowa. Tłumaczył tylko, że używał ironicznego języka, który rozumieją ludzie inteligentni.

Dzisiaj także Komorowski nie żałuje swoich słów. "Być może forma mojej wypowiedzi nie była najszczęśliwsza, ale rzeczywistość w 100-150 procentach potwierdza moje słowa" - twierdzi.

Reklama

Dolniak: PiS stracił poczucie humoru

Choć wniosek PiS to gest czysto symboliczny, bo partia ta nie dysponuje odpowiednią liczbą głosów, by samodzielnie zmienić marszałka Sejmu, PO staje w obronie Bronisława Komorowskiego.

"Prawo i i Sprawiedliwość kompletnie straciło poczucie humoru. Marszałek Komorowski jest znany z barwnego języka, ale jest na pewno ostatnią osobą, która mogłaby życzyć czegokolwiek złego prezydentowi. To człowiek dobrego obyczaju, głęboko zakorzenionej tradycji, który z szacunkiem i atencją odnosi się do prezydenta" - skomentował działanie PiS wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak.

Przeciwny odwołaniu Komorowskiego jest także klub Lewicy. "To wniosek polityczny, a nie merytoryczny" - powiedział Wojciech Olejniczak.