"Błędem mojej prezydentury było odwrotne wsadzenie flagi i zatrzymanie Huberta H." - powiedział Lech Kaczyński w wywiadzie dla Radia ZET.

Reklama

Wpadek z flagami Lech Kaczyński miał kilka. Ale w tym konkretnym przypadku chodzi o jego podróż samochodem. Auto przyozdobiono odwrotnie wsadzoną flagą, co sugerowało, że jedzie prezydent Monako.

Hubert H. był swego czasu najbardziej poszukiwanym bezdomnym w Polsce. Podczas legitymowania na warszawskim Dworcu Centralnym, a działo się to kilka dni po wyborze Lecha Kaczyńskiego na prezydenta, obraził nową głowę państwa licznymi obelgami.

Hubert H. został więc z urzędu oskarżony o znieważenie prezydenta. Lech Kaczyński nie wniósł o zaniechanie jego ścigania, przez co policja z całego kraju była zaangażowana w jego poszukiwanie. Huberta H. znaleziono po kilku miesiącach w Katowicach i postawiono przed sądem. Finał? Postępowanie zostało umorzone, bo - jak uznał sędzia - "nietrzeźwy człowiek nie może realnie godzić w powagę urzędu głowy państwa, tym bardziej, że H. nie jest żadnym autorytetem".

Reklama