"Jeszcze nie dokończyłam czytania tego sprawozdania (audyt TVP), bo dostałam je w piątek, natomiast już zobaczyłam, że pan Bolesław Borysiuk, który zdaje się, nie bardzo świadcząc pracę, zarabiał 11 tysięcy złotych a do tego jeszcze premie. Takich przypadków było tam więcej: różnych politycznych zrzutków, oraz różnych kolegów i znajomych różnych osób zarządzających telewizją" - mówi Pitera w Radiu ZET

Reklama

Bolesław Borysiuk dostał pracę w dziale kadr TVP. Jest byłym działaczem PZPR i byłym posłem Samoobrony. Po ostatnich wyborach odszedł Partii Regionów. Jego syn, Tomasz Borysiuk jest dziennikarzem i od 2006 członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - z rekomendacji Samoobrony.

Pitera ma nadzieję, że takie praktyki skończą się, ponieważ ujawnienie audytu TVP spowoduje, że następne ekipy polityczne będą się bały obsadzać telewizję swoimi ludźmi.

Dodała też, że według audytu przeprowadzonego na zlecenie ministra skarbu w Polskim Radiu - "panuje w nim bałagan finansowy". Dlatego, jej zdaniem, do radia powinien wejść prokurator.