"To bardzo trudna misja. De facto tylko prof. Bartoszewski, osobowość niezwykle ceniona przez Niemców, może coś ugrać w tej sprawie" - ocenia Iwiński.

>>> Steinbach - córka feldwebela

Reklama

Bartoszewski chce przekonać kanclerz Niemiec Angelę Merkel, by wśród 12 członków Rady Muzeum Historii Niemiec, która będzie nadzorować budowę w Berlinie muzeum upamiętniającego przesiedlenie ludności niemieckiej, nie zasiadła szefowa Związku Wypędzonych - Erika Steinbach.

Jakimi argumentami może grać prof. Bartoszewski? "Trzeba pamiętać, że Polska bardzo powściągliwie podchodziła do tego pomysłu. Nie próbowaliśmy torpedować tej idei na forum międzynarodowym" - mówi Iwiński. Dodaje, że szansa na powodzenie tej misji jest o tyle większa, że Bartoszewski spotka się w cztery oczy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. "To świadczy, że obie strony zdają sobie sprawę, jak delikatna jest to materia" - mówi poseł Lewicy.

Reklama

Działaniom rządu kibicuje także PiS. "Mam nadzieję, że nie jest już za późno. Tego typu kandydatury to efekt polityki miłości prowadzonej przez premiera Donalda Tuska i szefa MSZ Radka Sikorskiego" - mówi Zbigniew Girzyński, poseł PiS.