Minister tłumaczy, że taki zespół funkcjonuje już w biurze rzecznika praw obywatelskich. "Skuteczne działania w ramach jednego zespołu uważam za skuteczniejse niż powielanie ciał zajmujących się daną problematyką" - pisze Radziszewska.

Gejów to nie przekonuje. Wytykają minister, że w jej biurze działa już 6 innych zespołów. Połowa poświęcona jest różnym przejawom dyskryminacji dzieci. A przecież tą problematyką zajmuje się rzecznik praw dziecka.

Reklama

"W kompetencjach rzecznika nie leży realizacja zadań administracji rządowej" - dodaje w liście do Radziszewskiej prezeska KPH Marta Abramowicz. Twierdzi, że rząd nie przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, a jest to potrzebą "palącą". "Zwracam się do pani ponownie o utworzenie zaproponowanego zespołu" - pisze Abramowicz.

O powołanie zepsołu ds. przeciwdziałania dyskryminacji mniejszości seksualnych KPH apelowała pod koniec marca. Miałby się on zająć "realnymi problemami środowiska". M.in przeciwdziałaniem mowie nienawiści, przypadkom przemocy fizycznej wobec gejów, wycofaniem podręczników, w których homoseksualizm jest porównywany do zoofilii i nekrofilii.

Reklama