Palikot napisał na swoim blogu, że "ponawia pytanie: czy prezydent Lech Kaczyński cierpi na chorobę alkoholową". Później na konferencji prasowej w Lublinie zapowiedział, że zwróci się do marszałka Sejmu z pytaniem, czy prezydent jest zdolny do pełnienia funkcji zwierzchnika sił zbrojnych.

Reklama

>>>Palikot pił na ulicy i uniknie kary

"Albo pan prezydent Kaczyński, zwierzchnik sił zbrojnych, zrezygnuje z pełnionego urzędu i rozpocznie odwyk, leczenie z tej bardzo trudnej choroby, jaką jest alkoholizm, albo przedstawi w ciągu kilku najbliższych dni wiarygodne świadectwo, że nie jest alkoholikiem" - powiedział Palikot.

Wypowiedź Palikota ma związek z informacjami Radia Zet, że w lutym i kwietniu Kancelaria Prezydenta zakupiła za ok. 3 tys. zł blisko 500 miniaturowych buteleczek (tzw. małpek) alkoholu.

Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda postępowanie Palikota określił m.in. jako "niegodne". "Pan Palikot łamie wszelkie granice tutaj, w tym zakresie, i jest to zachowanie zdumiewające, szokujące, powiedziałbym podłe" - powiedział. "Dzisiaj nie komentujemy tej sprawy, będziemy się zastanawiać, co z tym zrobić. Są różne możliwości reakcji".

Reklama

Pewne jest jedno. Z ukaraniem swojego posła na pewno nie spieszy się PO. "Happening" - tak wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak określił zachowanie swego partyjnego kolegi. "Rozumiem, że w ten piękny dzień to doskonała okazja, by popisać się kaskadą możliwości w wymiarze kreowania zjawiska i poseł Palikot to doskonale wykorzystuje" - mówi Dolniak.