Gen. Kiszczak podkreślił, że Rada Państwa PRL miała prawo wprowadzić stan wojenny. "Jej dekretu o stanie wojennym nie kwestionują dziś sądy i prokuratury" - oświadczył. Dodał, że wątpliwości budziła data jego urzędowego ogłoszenia - co stało się faktycznie 17 grudnia 1981 roku "Dekret ten wszedł jednak w życie od dnia jego uchwalenia" - dodał były szef MSW.

Reklama

>>> Proces Kiszczaka za dręczenie milicjanta

Kiszczak zarzucił też IPN działanie "w duchu politycznego zapotrzebowania". Przypomniał, że Sejm w 1996 roku zdecydował nie stawiać przed Trybunałem Stanu autorów stanu wojennego i umorzył sprawę ich odpowiedzialności konstytucyjnej. Według oskarżonego, ta uchwała Sejmu sprawiła, że twórcy stanu wojennego nie powinni już być sądzeni. "Nie ma żadnych nowych dowodów, które by uzasadniały podjęcie tej sprawy przez pion śledczy IPN" - dodał.

"Stan wojenny uchronił Polskę przed rozpadem państwa, ruiną gospodarki, walkami wewnętrznymi oraz interwencją Układu Warszawskiego" - podkreślił Czesław Kiszczak.