"Rozpoczęło się polowanie na autorytety mogące wesprzeć Komitety Honorowe Kandydatów na Prezydenta RP. Autorytety bynajmniej się nie śpieszą" - napisał w niedzielę na Twitterze Eryk Mistewicz, specjalista od marketingu politycznego.

Reklama

Dziś zaś dodał: "Polowanie na autorytety. Autorytety nie chcą popierać słabej kandydatury. Ale cel budowy kom honor (komitetu honorowego - red.) jest inny: zablokow wewnpart (zablokowanie wewnątrzpartyjnej - red.) konkurencji”.

Sprawdziliśmy, o kogo chodzi. Okazuje się, że o komitecie honorowym (grupie osób o znanych nazwiskach, które w czasie kampanii wspierają kandydata partii na prezydenta) myśli już SLD. Jak powiedział nam jeden z polityków Sojuszu, Napieralski ma wkrótce wysłać listy do byłych członków komitetów honorowych Cimoszewicza i Kwaśniewskiego, by ci wskazali najlepszego ich zdaniem kandydata. "To ma mieć charakter konsultacji" - mówi jeden z naszych rozmówców. I zastrzega, że SLD swojego kandydata jeszcze nie ma. Dlatego Napieralski miał zlecić Katarzynie Piekarskiej inne zadanie. Ma ona opracować koncepcję przeprowadzenia prawyborów, w których miałby zostać wyłoniony kandydat.

Jednak inny nasz rozmówca przekonuje, że mówienie o prawyborach to tylko pozory, bo Napieralski już zdecydował, kto będzie kandydatem Sojuszu na prezydenta. "Grzegorz nakazał zrobienie komitetu honorowego wspierającego Szymanek-Deresz. Ale jest z tym gigantyczny problem, bo nikt na razie nie chce w nim zasiąść. Trwają poszukiwania głównie wśród ludzi wspierających w 2005 r. Cimoszewicza, ale też wśród artystów i ludzi nauki" - twierdzi nasz informator.

Reklama

Zdaniem naszego rozmówcy, gdyby Napieralski i jego współpracownicy znaleźli chętnych do poparcia Szymanek-Deresz, utnie to dyskusję o innych ewentualnych kandydaturach. "Ale autorytety się zbiesiły. Nie wiem, czy na partię, czy na tę konkretną kandydaturę. Efekt jest taki, że ludzie Napieralskiego nie znaleźli nikogo. W środę Napieralski ma mieć naradę ze swoimi doradcami. I wtedy oni mają go poinformować, że jest poważny problem" - mówi nasz rozmówca.

Kwaśniewskiego w kampanii w 2000 r. popierali m.in. malarz Jerzy Duda-Gracz, rzeźbiarki Magdalena Abakanowicz i Zofia Wolska, Irena Santor. Zaś Cimoszewicza: Olga Lipińska, Wojciech Gąssowski, Jerzy Hoffman, Jolanta Kwaśniewska.