Marek Sawicki wyjaśnił w TVP Info, iż chodzi mu o to, "że w kwestii KRUS była tam jasna informacja z jej biura do mediów, że nastąpiło złamanie ustawy antykorupcyjnej". "Od piątku wiem z pisma minister Pitery, że CBA badało sprawę, było to podnoszone jako naruszenie zasad prawa w KRUS. CBA zbadało sprawę i okazało się, że zwolniony, już odwołany prezes, nie naruszył ustawy antykorupcyjnej" - zaznaczył minister rolnictwa.

Reklama

>>>Przeczytaj, dlaczego wzięto pod lupę KRUS

Sawicki podkreślił, że PSL jest za ściganiem i ujawnianiem nieprawidłowości. "Ale nie może być tak, że najpierw jest pomówienie, najpierw jest sugestia, insynuacja, potem wokół tego dwa miesiące żyją media i temat obracają, a na koniec okazuje się, że nic z tego nie wynika" - mówił. "Więc dobrze by było, żeby wszystkie raporty pani Pitery były publikowane, ujawniane, żebyśmy mogli poznać rzeczywistą prawdę o polskiej administracji" - dodał polityk PSL.

Na początku września premier, na wniosek Sawickiego, odwołał prezesa KRUS Romana Kwaśnickiego. Pełnomocnik ds. walki z korupcją Julia Pitera mówiła, że wyniki kontroli kancelarii premiera potwierdziły informacje o nepotyzmie w KRUS, o których wcześniej pisał DZIENNIK. Kwaśnicki zaprzeczał tym zarzutom.

Reklama