Przez cały weekend Palikot opisywał na swoim blogu przebieg nowohuckiego kongresu PiS. Jego uczestnicy potwierdzają: przedstawione sytuacje są autentyczne. Może więc jednak kontrowersyjny poseł Platformy Obywatelskiej był w budynku, gdzie PiS debatowało nad swoim programem? Nasi rozmówcy z PiS nie mają wątpliwości: Palikota na kongresie nie było.

Reklama

Skąd więc wiedza Palikota i zdjęcia z kongresu, jakie zamieścił na blogu? "Nikt nikogo za rękę nie złapał, ale podejrzewamy o współpracę z nim przedstawicielkę jednego z portali internetowych" - mówi nam jeden z organizatorów imprezy.

Nasz rozmówca twierdzi, że prawdopodobnie nie miała ona nawet ukrytej kamery czy mikrofonu. Po prostu sama pisała i wysyłała wpisy na blog Palikota. Podobne podejrzenia miało też wielu akredytowanych reporterów. "Dziewczyna z małym czerwonym laptopem od początku była typowana na wysłanniczkę Palikota" - potwierdza jeden z nich.

Jak się dowiedzieliśmy, dziennikarka jednego z plotkarskich portali była jedną z pierwszych akredytowanych osób. W swoich tekstach od dawna lansuje Palikota. Nie inaczej było i w ten weekend. W dodatku jej wpisy na portalu łudząco przypominały „relacje na żywo”, które na blogu posła PO przeczytało w weekend ponad 2 miliony osób. Tak jak Palikot dziennikarka określała Jarosława Kaczyńskiego mianem wodza. Ekscytowała się też, że w weekend portale zamiast wybijać na czołówkach wypowiedzi polityków PiS, pełne były cytatów z blogu Palikota.

Reklama

Jak reporterka reaguje na oskarżenia kolegów po fachu? "To bzdura" - mówi. Przyznaje jednak, że Palikot nie był na kongresie osobiście. "Miał swoją wtykę. Może nawet nie jedną, bo jak mógł jednocześnie widzieć kłopoty z wejściem na obrady Jacka Kurskiego i zamieszanie z fotoreporterami przy głównej scenie?" - zastanawia się.

A jak komentuje zadziwiającą zbieżność tekstów jej i Palikota? "Przypadek. Lubimy się z posłem, ale nic z tego nie wynika" - zapewnia. Sam Palikot pozostaje nieuchwytny.

W PiS oficjalnie nikt nie chce się wypowiadać o jego akcji. Tylko Zbigniew Girzyński niespodziewanie ją pochwalił. "Dobra akcja, która pomogła nam, bo gdy wmieszała się w to propozycja Donalda Tuska, już przez to była niepoważna" - stwierdził poseł PiS.

Girzyński musi jednak uważać z chwaleniem Palikota. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla portalu Onet.pl powiedział, że z działań posła PO cieszą się jedynie „wszyscy wrogowie Polski”.