SLD chce, żeby szefowie służb specjalnych przechodzili nie tylko weryfikację pod względem bezpiecznego dostępu do tajemnic państwowych, ale również badania zdrowotne i szczegółowe testy psychologiczne - czytamy w "Życiu Warszawy".

Chodzi o to - pisze gazeta - by uchronić służby specjalne przed sytuacją, w której na ich czele staje osoba, cierpiąca na jakieś ukryte schorzenia psychiczne. Takie badania przechodzą kandydaci do służby w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu i wszystkich innych służb specjalnych, ale nie ich szefowie.

Reklama