Lider SLD Wojciech Olejniczak grzmiał, że to, co podają media o kontaktach Kmiecik z ludźmi lewicy, jest kłamstwem. Poseł Zemke dodawał, że Kmiecik jest osobą oskarżoną o oszustwa i malwersacje, więc jej zeznania nie są wiarygodne.

"Politycy lewicy mają się czego bać i obawiać - jeżeli takie słowa mówi premier, powtarzają ministrowie, to jest to skandal" - mówił zdenerwowany Olejniczak.

Wczoraj minister Ziobro ujawnił w Sejmie, że Barbara Kmiecik, znana bizneswoman ze Śląska, za pośrednictwem Barbary Blidy w latach 90. przekazywała prezesowi jednej ze spółek węglowych łapówki. Ziobro mówił też, że kupowała Blidzie drogie prezenty, opłaciła remont jej domu, kupiła mercedesa.

DZIENNIK ustalił też, że Kmiecik, zwana śląską Alexis, powiedziała śledczym, że w jej domu bywali także Jerzy Szmajdziński, Jerzy Urban, Stanisław Ciosek i Andrzej Szarawarski.

Pojawiła się też informacja, że Kmiecik sponsorowała kampanię Aleksandra Kwaśniewskiego. Wczoraj Alexis przyznała, że się z nim spotykała. "Politycy tworzą prawo i tylko przy ich pomocy można coś zrobić" - powiedziała "Faktom" TVN Barbara Kmiecik. I dlatego często kontaktowała się z politykami. A z Kwaśniewskim nawet bawiła w restauracji "Czerwona Oberża".

Dziś TVN24.pl opublikowała zdjęcie, na którym widać, jak Barbara Kmiecik i Aleksander Kwaśniewski wspólnie pozują do zdjęcia.

Kmiecik jest oskarżona o wręczanie łapówek, oszustwa i malwersacje. Była aresztowana, ale teraz jest na wolności.











Reklama