Prezes PiS mówił o zbrodniczej polityce rządu w kontekście katastrofy smoleńskiej. Zarzucił też Radosławowi Sikorskiemu, że gdy ten informował go o śmierci brata od razu wskazał na pilota jako winnego tragedii. "Słowo nie padło. Zapamiętałbym je. Prezes Kaczyński dorabia sobie teraz animuszu" - powiedział szef MSZ w Radiu ZET,

Reklama

"To były minuty po katastrofie, minuty po tym gdy ja się o tym dowiedziałem i wtedy myśleliśmy o ustaleniu faktów, a nie o tym kto jest winien. Przynajmniej ja o tym nie myślałem i nie wiedziałem, na ten temat zdania" - powiedział
Radosław Sikorski w Radiu ZET,.

"Nie mogłem powiedzieć, że to był błąd pilota bo nie miałem wtedy jeszcze zdania na ten temat. Mogłem jedynie powtórzyć to co powiedział mi ambasador Bahr, który był na miejscu katastrofy, że nie powinni byli lądować we mgle" -dodał Sikorski.

Reklama