Gdyby nie te zdjęcia, nikt by się nawet nie domyślał, że Bronisław Komorowski rządzi z Pałacu Prezydenckiego, gdzie trwa remont, a przed głównym wejściem do dziś odbywał się spór o krzyż. Prezydent i jego świta wjeżdżają bowiem na teren pałacu od tyłu, przez bramę Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Reklama

Problem wjazdu to jednak nie wszystko - donosi "Fakt". Kolejna przeszkoda czeka na prezydenta we wnętrzu gmachu. To remont. Pył i duszący zapach farb na pewno nie ułatwiają rozmyślań nad przyszłością Polski, a pokryte kurzem biurko utrudnia normalną pracę - komentuje bulwarówka.

>>> Czytaj także: Tak stroją się posłanki! Mają styl?