"Tak trochę żartobliwie dziękowałem gospodarzom za aranżację tych zawodów, spotkanie dwóch premierów i jednocześnie spotkanie na podium Polski i Norwegii" - mówił Donald Tusk, podaje tvn24.pl. Według niego, nie ma co narzekać, bo Justyna Kowalczyk pokazała, że jest mocna, a przewaga Bjoergen nie jest tak duża, jak na zawodach Pucharu Świata.

Reklama

Nasza biegaczka jest na coraz lepszej pozycji. Po piątym miejscu w sprincie, dziś była druga. Możemy więc liczyć, że w końcu pokona norweską biegaczkę.