Rozmowa odbyła się w prywatnym mieszkaniu przyjaciół Komorowskiego, który jako marszałek Sejmu pełnił wówczas obowiązki głowy państwa. Według dziennika, chciał osobiście złożyć Marcie Kaczyńskiej kondolencje i zaoferować jej pomoc. Spotkania nie zorganizowano w miejscu publicznym, by nie narażać Marty Kaczyńskiej na dodatkowy stres. Prywatnego domu na warszawskim Mokotowie użyczyli więc wspólni znajomi rodzin Komorowskich i Kaczyńskich.

Reklama

Prezydent Komorowski złożył oczywiście Marcie Kaczyńskiej kondolencje i zaproponował wszelką potrzebną pomoc w tych trudnych chwilach - mówi "Super Expressowi" osoba, która organizowała spotkanie.