"Jarosław Kaczyński wręczył jakiś dokument prezydentowi Obamie, mam nadzieję że zgodnie ze zwyczajem dyplomatycznym odpiszą panu prezesowi Kaczyńskiemu, że prezydent się z tym zapoznał i na tym ta sprawa się skończy. Mam nadzieję, że prezes Kaczyński nie wygra wyborów" - powiedział Stanisław Żelichowski, przewodniczący klubu poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego, zapytany przez Monikę Olejnik o ocenę spotkania prezydenta Obamy z Jarosławem Kaczyńskim, na którym lider PiS zapowiedział, że jeśli PiS wygra wybory, zwróci się do NATO o pomoc w poszukiwaniu prawdy o katastrofie smoleńskiej.

Reklama

Zdaniem lidera Prawicy Rzeczpospolitej, Marka Jurka odwiedziny katedry polowej przez prezydenta Obamę to "jedyna mocna, nowa jakość tej wizyty". "Spotkanie z rodzinami pokazuje aktualność sprawy katastrofy smoleńskiej. Nie dobrze, że była tylko część rodzin, w katedrze polowej jest dość miejsca, żeby były wszystkie rodziny. Jakie były motywy prezydenta Obamy, nie wiadomo, ale są dwie hipotezy: Amerykanie chcą pokazać, że sprawa nie jest zamknięta, ponieważ mają własne źródła informacji, po drugie idą wybory i to jest rzecz ważna dla polonii amerykańskiej" - powiedział Marek Jurek w radiu Zet.

"To nie jest nowość, że prezes Kaczyński kwestionuje instytucje państwa polskiego, zwłaszcza w obszarze wyjaśniania katastrofy smoleńskiej. Zarówno polska prokuratura jak komisja zwracały się do Amerykanów z prośbą o pomoc w różnych kwestiach, tam gdzie mogli i chcieli tej pomocy udzielali. Nie sądzę, żeby administracja amerykańska miała teraz inaczej regować, w przepisach międzynarodowych nie ma sposóbów aby zaangażować NATO lub Stanów Zjednoczonych - powiedział Paweł Graś, rzecznik prasowy rządu.

Z kolei Marek Siwiec, europoseł SLD pytał która komórka w NATO ma się tym zająć. "Planowanie? Bombardowanie? Bo tym się NATO teraz zajmuje. Czy wy uważacie, że to miał być sygnał, że chcą w sprawie śledztwa mrugnąć okiem? Przecież dzień w dzień ambasada przekazuje przeglądy prasy i jakiś desk officer w Waszyngtonie mówi: "w Polsce katastrofa jest tematem numer jeden przez miniony rok". Przecież tłumacząc "konsolidację i historię sukcesu" na nasz język to znaczy "przestańcie się żreć".

Reklama