-PO dokonuje powolnej putinizacji Polski, w której ma być jedna partia rządząca, dobierająca sobie drobniejszych koalicjantów oraz koncesjonowana opozycja - uważa poseł SP Bartosz Kownacki. To śmieszne i żałosne - komentuje to stanowisko Paweł Olszewski (PO). Według posła Kownackiego, który obserwował ostatnie wybory prezydenckie w Rosji, funkcjonujący tam system polityczny powoli zbliża się do Polski. Jak dodał, jest to zasługa Platformy Obywatelskiej.

Reklama

W Polsce dokonuje się powolna +putinizacja+ naszego kraju, w której będzie jedna partia rządząca, dobierająca sobie drobniejszych koalicjantów i bezpieczna opozycja - powiedział w piątek Kownacki na konferencji prasowej w Sejmie.

Stwierdził, że mimo wielu klęsk i wpadek rządów Platformy Obywatelskiej, obecnie nie mam dla nich alternatywy. Tak samo, jak dla rządów Władimira Putina w Rosji nie ma obecnie alternatywy, tak w Polsce dla rządów Platformy Obywatelskiej bardzo trudno znaleźć alternatywę. Mimo kolejnych wpadek ten rząd się trzyma, chociaż w normalnym kraju już dawno by upadł - powiedział Kownacki.

Zdaniem posła SP, stan polskiej demokracji jest zły, a odpowiada za to wytworzony przez PO system polityczny. Kownacki mówił, że w Polsce - podobnie jak w Rosji - bardzo trudno jest zaistnieć nowej partii politycznej, bowiem - jak zaznaczył - system finansowania partii z budżetu państwa praktycznie to uniemożliwia.

Reklama

Dlatego tak ważne jest, aby Solidarna Polska odniosła sukces. Jeżeli w najbliższych wyborach nie odniesie sukcesu, to gwarantuję, że będziemy mieć znowu rządy PO z przybudówkami, a pozostała opozycja będzie koncesjonowaną opozycją, bardzo wygodną dla władzy, która nigdy nie będzie mogła pokusić się o rządzenie państwem - uważa Kownacki.

W ocenie sekretarza klubu PO Pawła Olszewskiego, tezy stawiane przez Solidarną Polskę są niepoważne. Jest to śmieszne i żałosne, ale z jednej strony pan poseł Kownacki sam sobie wystawia świadectwo mówiąc, że nie ma alternatywy w Polsce dla Platformy Obywatelskiej - powiedział PAP Olszewski. Według niego, zarzut dotyczący finansowania partii z budżetu państwa jest o tyle śmieszny, że Kownacki jak i inni politycy SP weszli do parlamentu z listy PiS, który w poprzedniej kadencji był przeciwny zawieszeniu finansowania partii z pieniędzy publicznych.

Widać usilną próbą zaistnienia na milionowej już konferencji prasowej Solidarnej Polski, z której kompletnie nic nie wynika - powiedział poseł PO. Jak dodał, radziłby Kownackiemu, aby częściej pojawiał się w swoim okręgu wyborczym, by przekonał się na własne oczy, jak naprawdę wygląda Polska i wyborcy, którzy na niego głosowali.