Rozważamy konstruktywne wotum nieufności dla Donalda Tuska. To już jest piąty rok jego rządów, a w ostatnich miesiącach jest to seria kompromitacji. Nie można mówić, że mamy do czynienia z nowym rządem. Ten rząd trwa pięć lat. Na jego czele stoi Donald Tusk i to on odpowiada za potworne wpadki rządu. Tak że rozważamy konstruktywne wotum nieufności, ale do niego dojdzie w odpowiednim momencie, w odpowiednim kontekście społecznym - mówi na antenie RMF FM wiceprezes PiS, Mariusz Kamiński. Opozycyjna partia zapowiada jednak, że nie zrobi tego od razu - najpierw chce przygotować grunt pod zwycięstwo w głosowaniu.

Reklama

Widać, że ta koalicja zaczyna się już sypać. Dla mnie odejście jednak ważnego, choć terenowego polityka PO, czyli Gibały, i wyjście z koalicji rządowej pokazuje, że to może być początek końca również w parlamencie, także w sensie arytmetycznym. Nie tylko popularność PO spada, ale również jej zaplecze polityczne - tłumaczy Kamiński. Wyjaśnia też, że PiS nie ma zamiaru stworzyć wtedy własnego rządu, bo nie zdobędzie na to poparcia w parlamencie. Chce, razem z ugrupowaniami Janusza Palikota i Leszka Millera stworzyć bezpartyjny rząd fachowców.