W trakcie trzeciego dnia wizyty w województwie śląskim prezes PiS sporo uwagi poświęcił sprawom Śląska. Nie jest prawdą, że jest koniec epoki węgla, w żadnym wypadku nie jest to prawda - powiedział Kaczyński w trakcie spotkania, w którym wzięło udział mniej więcej 150 osób. Dodał, że trzeba dążyć do tego, żeby Śląsk mógł wykorzystać to, co jest jego zasobem, a to ma oznaczać powrót do programu rozwoju przemysłu węglowego. Według Kaczyńskiego trzeba też wykorzystać kulturę śląska i zaplecze intelektualne uczelni śląskich.

Reklama

Zdaniem prezesa PiS na Śląsku bardzo wiele trzeba zmienić. Jeżdżę (...) od wczoraj po Śląsku, zresztą byłem tu dziesiątki razy i niestety, mówię to z bólem - zmian jest za mało. Wiele miejsc, choćby Bytom, wygląda ciągle tak jak to wyglądało przedtem, a w niektórych miejscach nawet pewne rzeczy zaczęły się już walić. Paręnaście lat temu wyglądały lepiej - mówił.

Kaczyński uważa, że Ślązacy są w stanie dać sobie radę, tylko musi nastąpić wielkie odblokowanie w skali całego kraju. Śląsk może być jedną z lokomotyw polskiego rozwoju - zakończył.

W trakcie spotkania z mieszkańcami Czerwionki-Leszczyn nawoływał także do organizowania się, zwłaszcza przed momentem decydującym jakim będą wybory. Powiedział, że należy stworzyć szeroki front, front patriotyczny związany z tradycyjnymi wartościami, który byłby jednocześnie frontem nowoczesnym.

Reklama

Zapowiedział także, że jeśli PiS powróci do władzy to również będzie prowadzona świadoma polityka historyczna tak, aby umacniał się polski Śląsk.

Po spotkaniu z mieszkańcami Jarosław Kaczyński złożył kwiaty przed tablicą pamiątkową upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej.

W piątek prezes PiS był w Częstochowie i Sosnowcu, w sobotę - w Mysłowicach i Katowicach, w niedzielę planuje jeszcze spotkanie w Bielsku-Białej.